Spora część kredytobiorców, posiadających kredyty hipoteczne zaciągane w obcych walutach, nie do końca w czasie składania wniosku kredytowego zdawała sobie sprawę z tego, że istnieje ryzyko walutowe. Cieszyli się oni, że płacą do banku bardzo niskie raty i wręcz dziwili się ludziom, zaciągającym kredyty w złotówkach. Chodzi tu zwłaszcza o tych, którzy zaciągnęli kredyt we frankach. Jednakże można powiedzieć, że wraz ze wzrostem wartości franka, ich życie całkowicie się zmieniło. Albowiem muszą oni spłacać do banku o wiele wyższe raty, co dla domowego budżetu może być znacznym obciążeniem. Oto mały przykład. Jeżeli ktoś zaciągnął kredyt we frankach gdy jego kurs wynosił 2.5 zł jego miesięczna wynosiła 500 franków, musiał do banku co miesiąc przynosić 1 250 zł. Natomiast obecnie kurs franka wynosi około 4 zł, więc do banku trzeba przynieść już 2 000 zł. Różnica jest tu bardzo duża i nie każdy może sobie na nią pozwolić. Dlatego każdy kredytobiorca, posiadający kredyt hipoteczny we frankach, robi wszystko, by koszt kredytu był jak najmniejszy.
Z pomocą kredytobiorcom posiadającym zadłużenie w obcej walucie przyszło też państwo, wprowadzając ustawę antyspreadową. Dzięki niej kredytobiorcy mogą samodzielnie „dostarczać” do banku walutę na spłatę zadłużenia, omijając w ten sposób bardzo niekorzystne dla nich kursy walut obowiązujące w bankach.
Walutę na spłatę zadłużenia, można kupić na kilka sposobów. Po pierwsze, można je kupić we wspomnianych już bankach, ale kursy są tam niezbyt zachęcające. Innym sposobem na zakup walut, jest spacer do kantoru stacjonarnego, gdzie kupimy walutę, a następnie do banku, gdzie wpłacimy ją na nasze konto. Na pewno jest to lepsza opcja, gdyż kursy w kantorach stacjonarnych są o wiele lepsze niż w bankach. Jednakże jeszcze lepszym rozwiązaniem dla kredytobiorców posiadających kredytu w obcych walutach, mogą okazać się kantory internetowe. Dlaczego? Albowiem po pierwsze ich kursy są jeszcze bardziej korzystne, a po drugie waluty możemy kupić w nich bez wychodzenia z domu.
Ile można na takiej wymianie zaoszczędzić? Oto prosty przykład. Załóżmy że co miesiąc do banku musimy oddawać wspomniane wcześniej 500 franków. Obecny kurs tej waluty w banku PKO BO to 3.9533 zł. A więc by kupić nasze 500 franków, musimy wydać 1 976.65 zł. Natomiast w jednym z najbardziej popularnych w naszym kraju kantorów online Walutomat.pl za jednego franka możemy zapłacić 3.8635 zł. A więc za 500 franków zapłacimy 1 931.75 zł. Różnica pomiędzy bankiem a kantorem wynosi więc 44.9 zł. W ciągu roku, da nam to 538 zł, więc jest to kwota, po którą z pewnością warto się „schylić”. Tym bardziej że sama wymiana nic nas nie kosztuje, jest bezpieczna, a pieniądze na koncie pojawiają się bardzo szybko. Co więcej, część kantorów online ma dodatkowe opcje dla swoich klientów, dzięki czemu jeżeli tylko zasilimy w nich swoje konto, same przeleją pieniądze na spłatę raty. Nie będzie wtedy problemów, że zapomnieliśmy o spłacie itp.
Na pewno każdy kto spłaca kredyt walutowy w obcej walucie, powinien rozważyć założenie sobie konta w jednym z kantorów internetowych i kupowania walut właśnie za jego pośrednictwem. Dzięki temu możemy mieć do dyspozycji większą ilość środków, które będziemy mogli wydać w najlepszy dla nas sposób.
Więcej informacji jak obniżyć płatności za kredyt hipoteczny znajdziesz pod tym adresem: http://www.kantorywalut.pl/artykuly/kredyty-walutowe/
